wtorek, 10 lipca 2012

P.

Picard Jean-Luc - dowódca USS Enterprise D i E. W dzieciństwie na złość rodzicom połknął kij od szczotki i widać to do dziś dnia. Ma sztuczne serce, co pozostało mu po różnicy zdań w barze dla kadetów. Kiedyś zasymilował go Borg, ale widać nie za dokładnie, bo dało się go przywrócić człowieczeństwu ku wielkiemu żalowi kapitana Jellico, mającego nadzieje na objęcie po nim stołka. Jego załoganci nie boją się przerw w dostawie energii, bo łysa czaszka ich dowódcy jest im zawsze latarnią przewodnią.

Pierwsza Dyrektywa
- coś, co widocznie leży na ziemi, bo stale się ją przekracza.

Pigułka Wenus – nielegalny środek chemiczny, niezawodnie zamieniający kobietę nieatrakcyjną w atrakcyjną, a głupią i nudną w interesującą. U nas taki już istnieje i to legalnie. Jedyna różnica to taka, że nie w pigułce a w płynie i zażywać go musi nie kobieta, a wprost przeciwnie jej towarzysz. Jest masowo kupowany, ponieważ działa bez pudła, ale ma ten mankament że boli po nim głowa.

Piper Mark – poprzednik doktora McCoy na statku Enterprise, służący jeszcze pod kapitanem Pike’em. Miły i rozrywkowy starszy pan, który podobnie jak jego następca święcie wierzył w wódolecznictwo.

P'Jem - wolkański klasztor, będący w rzeczywistości obserwatorium szpiegowskim. Andorianie nauczyli się w nim, że ludzie nie są tacy do niczego, T'Pol, ze można wleźć z człowiekiem pod koc i przeżyć, a kapitan Archer - że przyjemnie jest dać w mordę Wolkaninowi. Zniszczony przez obrażonych za podglądanie ich Andorian klasztor legł w gruzach, a Wolkanie długo nie mogli tego darować Archerowi, który pośrednio doprowadził do tego nieszczęścia. Nie jest rzeczą całkiem jasną, czy nie mogli mu darować utraty świętych relikwii, czy świetnie prosperującej placówki wywiadowczej.

plomeek - ulubiona potrawa Wolkan, rodzaj wegetariańskiej jarzynowej. Christine Chapel przyrządziła ją kiedyś dla przechodzącego pon-farr Spocka, ten jednak tak sie wkurzył, że omal jej w tej zupie nie utopił.

pon-farr - okres godowy Wolkan, przypadający raz na siedem lat. Wyposzczeni wolkańscy mężczyźni dostają w tym czasie regularnego szmergla i lepiej nie wchodzić im w drogę. Jeśli nie ma innego sposobu na uspokojenie rozbuchanego spiczastouchego samca, można go sprać do nieprzytomności. Rozwiązanie ryzykowne, gdyż przeciętny Wolkanin i bez pon-farr jest trzykrotnie silniejszy od człowieka, ale za to bardzo skuteczne. Wolkanin trzeźwieje i na siedem lat ma się z nim święty spokój. Inny sposób - pójść z wyżej wymienionym w krzaki, ale na to nie każdy jest łakomy.

Porthos - rasowy beagle, pierwszy psiak Gwiezdnej Floty i pupilek załogi NX Enterprise należący do kapitana Archera. Był tak głupiutki, że nawet nie odróżniał Wolkana od Sulibana. Sikał na święte drzewa i wcinał ser, choć ten mu szkodził. Dla kapitana był dwa razy ważniejszy niż każdy z członków załogi, a nawet wszyscy razem, toteż z nim sypiał, choć mógł z T'Pol.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz