poniedziałek, 16 lipca 2012

G.

Garth z Izar - podobno geniusz, a na pewno wariat. Próbował przejąć władzę w federacyjnym wariatkowie. Dzięki nabytej zdolności adaptacyjnej umie zmienić się zewnętrznie w każdego, w czym przypomina słynnego Superkameleona z "Tajemnicy szyfru Marabuta". I podobnie jak w tej książce z pustego nalać nie umiał, przez co przegrał swoją walkę z Kirkiem.

Gary Seven - nie ma nic wspólnego z Seven of Nine, choć może chciałby. Człowiek wychowany przez bliżej niesprecyzowanych obcych i używany przez nich jako szpieg, a także ewentualny sabotażysta niebezpiecznych technologii. Działał w latach 60-tych XX wieku. Szkoda wielka, że nie teraz.

Geordi La Forge - główny inżynier na Enterprise-D, nudny jak flaki z olejem, ślepa kura, która uparła się, by trafiać w ziarno niezależnie od tego, czy ono jest czy też go nie ma.

Gorn – z grubsza człekokształtny kosmita o pysku krokodyla Gieny. Nosi co prawda ubranie, przywodzące na myśl czasy Flinstonów, ale jest równie wysoko rozwinięty co ludzie. Metroni zmusili go do walki z kapitanem Kirkiem, który pokonawszy przeciwnika okazał mu łaskę, bo lubi różne zwierzątka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz