czwartek, 12 lipca 2012

M.

M jako klasa planety - ogólnie planeta nadająca się do życia dla humanoidów, co może oznaczać glob skuty lodem jak rok okrągły lub gorący niczym piec hutniczy, pokryty wodą lub niemal saharyjski, do wyboru. Istnieją poważne rozbieżności co do tego, co znaczy owo "M". Wahają się one od wolkańskiego "Minshara", słowa na tyle tajemniczego, że Wolkanie nie chcą go przetłumaczyć, do "Meszuge", co odnosiłoby się do ewentualnych kolonistów.

Maquis
- inaczej partyzanci, nie godzący się z ustępliwą polityką Federacji Planet wobec agresorów. Wyrżnięci niemal co do nogi przez Kardassjan, na co Gwiezdna Flota patrzyła okiem obojętnym. Tym sposobem ci, których Maquis bronili, zostali pozostawieni na pastwę ras, które słów takich jak "miłosierdzie" czy "łagodność" nie znają nawet ze słyszenia.

Marcus Carol – pani biolog, poważny naukowiec, z którą kapitan Kirk miał syna. Gdy się o tym dowiedział, był tak zdziwiony, jakby dopiero wtedy dotarło do niego, czym grozi bzykanie bez zabezpieczenia.

Marcus David – syn kapitana Kirka. Scenarzyści nie mieli pomysłu, co dalej z nim robić, więc zginął na planecie Genesis.

Martia – zmiennokształtna osóbka, więzień z Rura Penthe. W postaci kobiecej chciała uwieść Kirka, w męskiej go zabić, czyli że reagowała normalnie.

McCoy
– albo Bones, główny lekarz na Enterprise i Enterprise A. Dwojga imion Leonard Horatio. Najniezwyklejszy wiejski doktor w Gwiezdnej Flocie, o wiedzy obejmującej osiągnięcia medycyny kilkudziesięciu planet. Znany z nienagannych manier południowca, zamiłowania do tradycyjnej, miętowej nalewki i nie kończących się sporów ze Spockiem, który swą wolkańską logiką i spokojem działa mu bezustannie na nerwy. Jak twierdzi, padł ofiarą zemsty tegoż Wolkanina za wszystkie przegrane dyskusje, gdy Spock przed śmiercią umieścił w jego umyśle " na przechowanie" swoją katrę - żyjącego ducha. Zapewne dzięki temu łatwiej było ją odzyskać i zwrócić Spockowi po jego odrodzeniu, gdyż wolkańska dusza za nic nie zadomowiłaby się w umyśle tak głęboko i po ludzku nielogicznym. Bardzo lubiany przez pacjentów, gdyż często ordynuje martini i inne alkoholowe mieszanki.

Medusianie - rasa o tak zwanego kontrowersyjnej urodzie. Wystarczy raz rzucić okiem i każdy jest gotów do czubków.

Memory Alpha – centralna biblioteka galaktyki. Podobno jest tam wszystko, co dotyczy dziedzictwa kulturowego ras rozumnych, również Ziemi, a więcDzienniki z wojny galijskiej, Mein Kampf, Czerwona książeczka Mao, Młot na czarownice, Koran itd.

mind meld - inaczej zlanie jaźni. Praktyka Wolkan, umożliwiająca czytanie myśli, wpływanie na umysł drugiej osoby i przekazywanie swej katra w obliczu nieuchronnej śmierci. Najlepszym w te klocki był niewątpliwie Tuvok, który zlewał się z kim mógł i kiedy mógł, na rozkaz lub bez niego.

Mirror-universe - świat, w którym toczy się bezwzględna walka o władzę. Najpierw wszystkich trzymało za łeb Ziemskie Imperium, rozwalone w dobrej wierze przez zresocjalizowanego mirror-Spocka. Potem pałeczkę przejął Sojusz Klingońsko-Kardassjański, gnębiąc straszliwie byłych panów i robiąc ogólnie, co chciał. Przejście między wszechświatami otwierało się i zamykało, a Sisko latał tam i z powrotem, sam nie wiedząc po co.

Mitchell Gary – przyjaciel i podkomendny kapitana Kirka, obdarzony boską mocą podczas przebicia bariery galaktycznej. Im bardziej rosła jego moc, tym bardziej fiksował, aż w końcu uznał się za boga i musiał zostać odstrzelony dla dobra ogółu. Ponieważ jednak kapitan Kirk nie mógł go zranić, zabójstwa dokonała dr Dehner, której moc była podobna do tej Mitchella, ale umysł nieco stabilniejszy.

Mudd Harcourt
- kosmiczny kombinator. Nie obawia się Gwiezdnej Floty ani żadnej policji. Na prawie każdej z planet odsiadywał wyroki, zaś taki stateczek jak USS Enterprise zupełnie mu nie imponuje. Boi się tylko własnej żony, ale na szczęście dla niego ta dama nie wie, gdzie go szukać. Za próbę zawładnięcia statkiem załoga Kirka ukarała Mudda straszliwie, tworząc 500 replik jego małżonki, tak by mogła go dręczyć po wsze czasy, jednym słowem prześcignęła okrucieństwem Klingonów i Kardassjan razem wziętych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz